sobota, 4 sierpnia 2012

Piekny ...

Piekny tekst dzis czytalam...
Stasiuka. "GROCHOW". Zbior opowiadan
Tekst o odchodzeniu i towarzyszeniu w odchodzeniu. Umieraniu. Tekst intymny.
Ciarki biegaly mi po skorze.
Krotkie, szczere, dosadne formy. Jakbym tam byla, czula, widziala, wachala i smakowala...

"...bo przeciez uczestniczac w smierci innych ludzi, w smierci bliskich, sami troche umieramy ..."

Piekny film dzis widzialam...
"KARMEL" w rezyserii Nadine Labaki.
Film o Bejrucie. Dla kobiet  (i nie tylko). O Kobietach. Zwyklych i niezwyklych. Laczy je wspolne miejsce przebywania: salon kosmetyczny. 
Z pozoru tak mi odlegly swiat libanskich kobiet ku mojemu zdziwieniu przyblizyl sie i zostal oswojony.
Niezaleznie od naszego stanu, religii i miejsca urodzenia, my kobiety, mamy identyczne problemy, dylematy, potrzeby i radosci.
Karmel to po prostu pasta cukrowa do depilacji. One, w Bejrucie depiluja nogi i miejsca intymne!!!
Ubawilam sie i wzruszylam. Swietne kino.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz