poniedziałek, 9 lipca 2012

Wielozadaniowosc

Dziś miałam okazje przekonać sie ze czasami multitasking zwyczajnie sie nie opłaca.
Czy można połączyć jazdę na rowerze z jedzeniem loda?
Można. Jedynym kosztem, w moim przypadku, jest pozdzierane kolano i potluczona ręka. Lód Magnum za to zostal uratowany! Ale po całym tym spektakularnym upadku to już mi odeszła ochota na jedzenie go.
W zasadzie mogłabym obwiniac samochód, który nagle wyjechał z podporzadkowanej lokalnej drogi, a który zmusił mnie do gwałtownego hamowania. Jedna reka hamujaca i trzymajaca kierownice roweru, ktory nagle stanal deba, druga reka trzymajaca loda na patyku i ja wystrzelona niczym z katapulty na asfalt! Widok i przezycie niezapomnianie :-)
Jednak nie bede obwiniac kierowcy samochodu. Wina jest moja! Winna jest moja wiara w to, ze skutecznie można realizowac wiele zadań równolegle bez szkody dla jakiegokolwiek z nich. A tu prosze: niespodzianka!
Tak mysle sobie ze ludki w samochodzie mieli niezły ubaw. Ja ostatecznie tez :-) jak już mi kilkusekundowe poczucie wstydu minęło.
Dziś przyjechałam ponad 20 km. Spalilam ponad 300 kcal. Jestem z siebie dumna :-)

1 komentarz:

  1. A moim zdaniem powinnaś pozwać Unilever za to, że produkuje uzależniające lody. To one były prawdziwym sprawcą wypadku. Gdyby to był Koral, to od razu wyrzuciłabyś go do kosza już pod sklepem, poczciwego Grycana spożyłabyś jak Pan Bóg przykazał na kanapie oglądając jakiś niewysublimowany serialik. A to Magnum wystrzeliło w najmniej odpowiednim momencie! Moim zdaniem zasłużyłaś na przynajmniej nowe litrowe opakowanie jakiejś mrożonej ambrozji.

    OdpowiedzUsuń