No i nadeszlo!
40 lat mego istnienia na tym swiecie!
Czego ja sama moglabym sobie zyczyc tego dnia ???
Chyba, idac po najmniejszej linii ooru, powtorze za Markiem Aureliuszem:
Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić.
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić.
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego...
Od swoich przyjaciol uslyszalam dosc zabawne zyczenia dotrwania do 100-tki. Rzeczywiscie!!! Zabawne !!! :-)
Zakladajac jednak ze jeszcze 40 lat przede mna to w sumie mam sporu czasu do zagospodarowania (o ile nie nadejdzie, zapowiadanyny na grudzien 2012, koniec swiata)
Zycie, jak wiadomo „ jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi", cytujac Foresta Gumpa.
Te czekoladki dostalam zamiast kwiatkow :-) Slodkie!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz