czwartek, 2 maja 2013

#29 POD PALMĄ, EGIPT

Ciepłe (!) morze, super jedzenie, gorący piasek pod stopami, kawałek cienia wiklinowego parasola przed żarem.
Czego chcieć wiecej do szczęścia?
Może trójki dzieciaków jako kompanow nieplanowanego wyjazdu?
A wszystko z powodu naglej choroby Babci Asi, organizatorki wypadu do Egiptu z trojka swoich wnukow, ktora niespodziewanie zastapilam!
Rytm dnia wakacyjnego w Egipcie ustalil sie juz po pierwszym dniu:

8:00 pobudka
8:30 sniadanie
9:30 plaza nad morzem (bedzie odplyw czy przyplyw? pogrzebanie zywcem meduz, wyscigi krabow po torach wyscigowych z piachu, tamy i zamki, plywanie na plecach, musze, rafa)
11:00 baseny i zjezdzalnie
12:30 obiad
13:30 siesta w pokoju i zacienionym ogrodzie
15:00 baseny
16:30 plaza nad morzem
19:00 kolacja
20:30 czytanie i sen

i tak przez 8 dni ! Bosko!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz